Rosnący kurs franka szwajcarskiego spędza sen z powiek wielu polskim kredytobiorcom. To frankowicze, którzy przed laty zdecydowali się zaciągnąć kredyt w szwajcarskiej walucie, a teraz muszą się zmagać z perspektywą coraz wyższych rat. Sprawdzamy zatem, jakie są prognozy dla franka szwajcarskiego.
Spis treści
Chociaż liczba kredytów frankowych nieustannie spada, w 2021 roku aktywnych umów takich kredytów było jeszcze 415 tys. na łączną kwotę 94 mld zł, jak wynika z danych Biura Informacji Kredytowej. BIK szacuje, że nadal 723 tys. Polaków spłaca zobowiązanie w walucie szwajcarskiej (w przypadku niektórych umów jest kilku kredytobiorców) (źródło: https://www.money.pl/banki/kurczy-sie-liczba-kredytow-frankowych-kazdego-roku-coraz-mniej-6675935932951360a.html). Te wszystkie osoby z niepokojem śledzą kurs franka szwajcarskie, a szczególnie po wybuchu wojny na wschodzie Europy.
Frank szwajcarski – prognoza 2022
Prognoza franka szwajcarskiego na 2022 rok nie jest, niestety dla frankowiczów, zbyt optymistyczna. Jeszcze na początku roku większość analityków banków była zgodna, że w 2022 roku złoty zyska do szwajcarskiej waluty, przy okazji stopniowo umacniając się wobec dolara i euro. To miał być zatem rok umiarkowanego odbicia po tym, jak w 2021 roku złotówka była jedną z najsłabszych w koszyku walut krajów wschodzących (słabsze były tylko turecka lira oraz argentyńskie, chilijskie i kolumbijskie peso). Daniel Kostecki, dyrektor polskiego oddziału Conotoxia, w wywiadzie dla portalu StrefaInwestorów.pl przekonywał nawet, że „polska waluta najgorsze może mieć już za sobą” (źródło: https://strefainwestorow.pl/artykuly/forex/20220107/prognozy-walutowe-2022-zloty-dolar-frank-euro).
Jeszcze w styczniu 2022 roku analitycy byli przekonani o stopniowej aprecjacji polskiej waluty. Nas interesują przede wszystkim prognozy franka szwajcarskiego. Według tych przewidywań kurs szwajcarskiej waluty miał się ustabilizować pod koniec 2022 roku na poziomie 4,19 zł, a więc złoty umocniłby się do franka szwajcarskiego o ponad 25 gr.
Szwajcarska waluta jest uważana przez inwestorów za bezpieczną i zwyczajowo się umacnia, gdy na rynkach pojawia się niepewność i różne zawirowania. Pierwsze prognozy zakładały, że takich zawirowań nie będzie, a inwestorzy będą skłonni do większego ryzyka. Wszyscy wiemy, że to już nieaktualne. 24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła wojnę z Ukrainą i sytuacja na rynku finansowym nagle się zmieniła. Złoty zaczął się gwałtownie osłabiać do wszystkich ważnych walut. 5 marca 2022 roku frank szwajcarski kosztował już 4,88 zł, potem nieco spadł, ale i tak jego kurs 12 marca wyniósł 4,70 zł, co oczywiście znowu mocno podniosło raty kredytów w tej walucie. W najbliższym czasie nie ma co zatem liczyć na mocne osłabienie szwajcarskiej waluty, która w czasach kryzysu przyciąga mocno kapitał spekulacyjny, dodatkowo windujący kurs franka. Od początku wojny do 7 marca złoty stracił ponad 10% do szwajcarskiej waluty.
Bankowcy przebadani przez Kantar na potrzeby comiesięcznego raportu „Monitor bankowy” przewidują, że na koniec kwietnia szwajcarska waluta ustabilizuje się na poziomie 4,70 zł. W kolejnych miesiącach kurs franka i innych walut będzie zależał dalej od sytuacji na froncie, a ta na razie jest nieprzewidywalna. Trzeba się zatem liczyć również z dalszym mocnym osłabianiem złotego (źródło: https://300gospodarka.pl/news/kantar-bankowcy-oczekuja-ze-kurs-euro-wobec-zlotego-siegnie-486-w-kwietniu).
Warto też wiedzieć, że Szwajcaria będzie podnosić stopy procentowe!
Jak zachowywał się frank szwajcarski w przeszłości?
2021 rok nie był z pewnością dobry dla polskiej waluty. W perspektywie dwunastu miesięcy złoty osłabił się do franka szwajcarskiego o niemal 20 gr. Z dolarem amerykańskim było jeszcze gorzej (osłabienie o około 30 gr). Umocnienie złotówki nastąpiło tylko wobec euro i to jedynie o 1 gr. Wróćmy jednak do szwajcarskiej waluty, którą analizujemy tutaj w kontekście kredytów hipotecznych. Gdy takie produkty cieszyły się największą popularnością (lata 2005-2008), kurs franka wahał się w granicach 2 zł. Jednak od 2015 roku było już tylko gorzej – ten rok został zakończony na poziomie 3,94 zł. W 2916 roku szwajcarska waluta kosztował w grudniu już 4,11 zł, a na koniec 2019 roku, po 2 latach lekkich spadków, osiągnęła poziom 3,92 zł. Potem pandemia znowu wywindowała kurs franka: na koniec 2020 roku kosztował 4,26 zł, a na koniec 2022 roku – 4,45 zł.
Frankowicze coraz częściej pozywają banki
Coraz droższy frank szwajcarski to największy problem dla tzw. frankowiczów, czyli posiadaczy kredytów hipotecznych w tej walucie. Ich problemy zaczęły się, gdy kilka lat temu szwajcarska waluta mocno podrożała i właściwie od tamtego czasu umacnia się wobec złotego, pomijając niewielkie i okresowe spadki kursu franka. Nic dziwnego, że w tej sytuacji coraz więcej frankowiczów decyduje się na pozwanie banku. Obecnie rozstrzyga się aż 74 tys. spraw wytoczonych przez kredytobiorców frankowych. W samym tylko 2021 roku do sądów wpłynęło niemal 69 tys. pozwów frankowiczów, gdy rok wcześniej było to 37 tys., a w 2019 roku – zaledwie 11,5 tys. Te liczby pokazują, że z roku na rok przybywa osób, które decydują się pozwać bank. Zachęca do tego fakt, że niemal co miesiąc kredytobiorcy wygrywają w 95% postępowań (źródło: https://www.forbes.pl/prawo-i-podatki/zaskakujace-sa-efekty-pozwow-wytaczanych-bankom-przez-frankowiczow/dsrgjm8).
Rosnąca inflacja (w marcu to już 11% według GUS) i niepewna sytuacja polityczna oraz zagrożenie wojną sprawiają, że złoty boryka się z dużym osłabieniem. To z kolei oznacza między innymi wysoki kurs franka szwajcarskiego i dalsze problemy frankowiczów. Na razie nic nie wskazuje, żeby szwajcarska waluta miała ulec znacznej deprecjacji. Nic dziwnego, że w tej sytuacji wielu kredytobiorców wybiera rozwiązanie sporu z bankiem na drodze sądowej.