Kredyt we frankach to kłopot, ale można się go pozbyć. Chcesz wiedzieć jak?
Spis treści
Co mają zrobić kredytobiorcy we frankach, którzy nie mają już jak spłacać horrendalnych rat? Co wybrać pozew i sprawę w sądzie, czy jednak mediację i ugodę?
Wyjaśniamy krok po kroku, co powinni zrobić frankowicze.
Kredyty frankowe, czyli jakie?
Potoczna nazwa, jaka się utarła, to kredyty frankowe. Są to tak naprawdę kredyty hipoteczne waloryzowane do waluty obcej – indeksowane lub denominowane.
Kredyty indeksowane a denominowane
Różnica między oboma tego rodzaju produktami jest zasadnicza. Kredyt indeksowany do franka szwajcarskiego polegał na tym, że wartość zobowiązania oraz jego wypłata były wyrażone w złotówkach. Jednakże w dniu poprzedzającym wypłatę kredytu bank przeliczał zobowiązanie na walutę, do której kredyt był indeksowany po jej bieżącym kursie. To właśnie ta przeliczona kwota jest podstawą wyliczenia raty spłaty kredytu.
Spłata następuje w złotówkach, ale po przeliczeniu według kursu walut (wewnętrznego, bankowego).
Kredyt denominowany polegał na tym, że kredytobiorca otrzymywał inną kwotę niż wnioskowana. To znaczy, że w momencie jego uruchomienia wartość kredytu była przeliczana według kursu franka szwajcarskiego. Spłata następowała, tak jak w przypadku kredytu indeksowanego w złotówkach.
Dlaczego jest to ważne? Ta kwestia jest istotna, bowiem oba rodzaje kredytów hipotecznych są obecnie niedozwolone. A musicie wiedzieć, że kredyty te były najpopularniejsze do 2008 roku. Frank szwajcarski w tamtym okresie był przedstawiany przez banki, jako waluta stabilna o niskim w stosunku do złotego kursie. Okazało się, że nie jest to prawda i w 2009 roku kurs franka po raz pierwszy dla frankowiczów poszybował w górę.
Kredyt we frankach – co zrobić?
Jeżeli jesteś kredytobiorcą we frankach, to musisz pamiętać o kilku kwestiach.
Po pierwsze, czy Twój kredyt był zaciągnięty na cele mieszkaniowe (zakup mieszkania domu/budowa). Jeżeli tak, to Twoja droga do wygrania sporu z bankiem jest dużo prostsza. Przedsiębiorcy są dopiero na początku drogi o unieważnienie umów kredytowych.
Co możesz zrobić z kredytem frankowym? Przede wszystkim nie podejmuj żadnych decyzji impulsywnie bez konsultacji z prawnikiem lub doradcą finansowym. Pamiętaj, Twoja sytuacja jest wyjątkowa i zasługujesz na solidne wsparcie.
Masz kilka dróg: możesz dalej spłacać raty i mieć nadzieję, że kiedyś się to skończy. Możesz również zawnioskować do banku (o ile jest on w gronie banków idących na ugodę) o mediację i dążyć do przewalutowania kredytu. Zwykle odbywa się to właśnie w formie ugody zawartej przed mediatorem, kredyt zostaje przewalutowany na złotówkowy po kursie z dnia uruchomienia kredytu (ale nie jest to reguła), a LIBOR zostanie zastąpiony WIBOREM. Jest to rozwiązanie szybkie, ale nie zawsze korzystne. Po pierwsze narażasz się na wysokie stopy procentowe i zamykasz sobie na zawsze drogę do podważenia ważności umowy.
Możesz również wystąpić z pozwem przeciwko bankowi do sądu. Ta droga jest nieco dłuższa, ale daje Ci szansę unieważnia umowy kredytu frankowego i odzyskania wpłaconych pieniędzy (za dziesięć lat od dnia złożenia pozwu wraz z odsetkami). Czy jest to realne? Tak! Obecnie aż 95% spraw frankowych w I instancji kończy się wygraną kredytobiorcy we frankach. Po wtóre większość banków oferując kredyty denominowane lub indeksowane opierał się na klauzulach niedozwolonych (abuzywych) – art. 381(1) k.c. W związku z powyższym większość wygranych przez frankowiczów spraw kończy się unieważnieniem umowy kredytu, ponieważ po usunięciu postanowień niedozwolonych z umowy, ta staje się bezprzedmiotowa –
– art. 58 § 2: Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.
Czy warto walczyć z bankiem o unieważnienie umowy kredytu?
Zdecydowanie należy tę opcję sumiennie rozważyć. Wystąpienie na drogę sądową od czasu sprawy Dziubak przeciwko Reiffeisen Bank jest coraz bardziej obiecujące. Oczywiście wcześniej frankowicze również wygrywali w sądach, ale od 2020 roku można właściwie powiedzieć, że ruszyła lawina. Banki obawiają się frankowiczów, co potwierdzają fakty – statystyki potwierdzają masowe wręcz porażki banków. Większość banków zbiera osobne fundusze na poczet ewentualnych przegranych. Niektóre z nich robią wszystko, aby tylko doprowadzić do ugody z frankowiczami, zanim ruszy lawina pozwów. A ruszy ona zapewne w 2022 roku, kiedy to wielu frankowiczów na skutek różnych przyczyn – stagnacji gospodarczej, inflacji i wzrostu cen nie będzie w stanie regulować co miesięcznie rat kredytów we frankach.
Podsumowując – rok 2022 będzie decydujący i kredytobiorcy we frankach ruszą do sądów walczyć o swoje pieniądze.