Powszechną praktyką panującą na rynku kredytowym była operacja kredytowania prowizji, czyli dodawania prowizji do kapitału kredytu. Zastosowanie tego typu praktyk skutkowało tym, że banki zarabiały trzykrotnie na kredycie, a koszty często nakładały się na siebie. Mimo że TSUE do tej pory nie wypowiedział się bezpośrednio w kwestii kredytowania prowizji, to jednak już wiele razy nawiązywał pośrednio do pobierania kilkukrotnie kosztów od tej samej czynności. Skoro powszechną praktyką w Polsce było pobieranie prowizji w wysokości, która znacząco przekraczała uzasadniony poziom kosztów związanych z uruchomieniem umowy, należy uznać, że znacząca część prowizji była zyskiem dla banku. Bank oprócz tego zarabiał na odsetkach od kwoty udzielonego kredytu, a dodatkowo zarabiał na odsetkach od sfinansowanej prowizji. Więc banki zarabiały na kredycie na trzy sposoby, co powodowało, że koszty się nakładały, a konsument nie był w stanie określić skutków finansowych tak zaciągniętego zobowiązania kredytowego.

Czy odsetki od prowizji to ukryta forma prowizji?

Ciekawostką jest to, że bank jest zobowiązany poinformować klienta o opłatach i kosztach związanych z zaciągnięciem kredytu. Skoro odsetki bank nalicza od prowizji, to należy owe odsetki uznać za ukrytą formę prowizji. Więc bank, spełniając obowiązki informacyjne, wprowadza w błąd klienta już na etapie przedkontraktowym, gdyż odsetki, które bank wskazuje w formularzu, powinny dotyczyć kwot, które zostały mu przekazane “do ręki”.

Jak skutki finansowe dla klienta  kredytowania prowizji?

Warto zweryfikować, czy w umowie kredytowej jest napisane, co właściwie podlega oprocentowaniu. Najczęściej banki nie umieszczały w umowie informacji o tym, że prowizja także podlega oprocentowaniu, a mimo to od prowizji pobierały odsetki. Także w umowie nie jest zapisane, w której kolejności zaspokajane są kategorie prowizja i ubezpieczenie, jeśli były kredytowane. Czy kredytowana prowizja jest płatna w pierwszej kolejności? Także w harmonogramie kredytu, w którym prowizja była kredytowana, nie jest ujawniona kolejność spłaty oraz odsetki, które klient płaci od sfinansowanej prowizji czy ubezpieczenia. Banki pomijają te informacje, aby nie odstraszyć klienta od zawarcia umowy, a także odstąpienia.

Brak możliwości zapłaty prowizji przez klienta

A co jeśli bank nie przewidział formy wpłaty prowizji przez klienta?

Niektóre banki nie przewidziały możliwości zapłaty prowizji w formie przedpłaty dokonanej przez klienta. W niektórych przypadkach, w formularzach wnioskowych o kredyt, nie było opcji wyboru formy płatności, aby bank nie pozbawić się szansy na dodatkowy zysk. Sądy coraz częściej analizują sprawy, zwracając uwagę na to, czy konsument miał możliwość opłacenia prowizji gotówką.

RRSO a kredytowanie kosztów

Wyliczając poziom RRSO umów z kredytowaną prowizją, należy zwrócić uwagę na jedno bardzo ciekawe zjawisko. Jeśli porównamy poziom RRSO dwóch identycznych kredytów, w których w pierwszym przypadku klient płaci prowizję gotówką, a w drugim przypadku bank kredytuje prowizję, to poziom wskaźnika RRSO będzie wyższy w przypadku, w którym klient płaci prowizję gotówką, mimo że całkowite koszty kredytu są niższe. To pokazuje, że regulator unijny, tworząc dyrektywę 2008/48/WE, nie przewidział kredytowania kosztów. Gdyby przewidział ewentualność kredytowania prowizji, musiałby opracować inny wskaźnik, który miałby wyższą wartość informacyjną, aby klient mógł podjąć decyzję o wyborze najkorzystniejszej oferty. Wskaźnik RRSO w przypadku dopuszczenia możliwości kredytowania kosztów jest bezużyteczny.