Jak mediacja może pomoc przedsiębiorcom w działaniu i sprawnym funkcjonowaniu? Czym jest ADR i jak z niego korzystać? Czy pomoc mediatora może być efektywniejsza? Czy mediacja jest droga? Jak przedsiębiorcy mogą skorzystać z mediacji?
O tym wszystkim przeczytacie w niniejszym artykule.
Niewydolność polskiego systemu sprawiedliwości
Spis treści
Problem nieefektywności polskiego wymiaru sprawiedliwości nie zaczął się ani
w czasie pandemii, ani w wyniku kryzysu gospodarczego, a nawet nie jest spowodowany bezpośrednio grą polityczną, jaka odbywa się od kilku lat w systemie sprawiedliwości. Prawda jest okrutna i niewygodna dla wszystkich obserwatorów i uczestników życia politycznego. Od czasów transformacji ustrojowej polskie sądownictwo jest nieefektywne. Czas oczekiwania na rozprawy, przyjmowane procedury, przekładane terminy, a wreszcie niejasne powiązania i absurdalne czasami orzeczenia sprawiły, że zaufanie wielu obywateli do wymiaru sprawiedliwości topnieje w oczach. Ostatnie „wojny na górze” o Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy i prokuraturę oraz pandemia tylko jeszcze bardziej pogłębiają kryzys sądownictwa.
Najbardziej tracą na tym zwykli obywatele i przedsiębiorcy. Liczba spraw trafiających na wokandę rośnie z roku na rok. W samych sprawach gospodarczych liczba skarg na przewlekłość postępowań sądowych i prokuratorskich wzrosła z 19 w 2010 roku do 257 w 2018 roku. Liczba postępowań (ogółem) wzrosła z 4 869 678 w 2011 roku do 6 571 803 w 2018 roku. Tendencja jest wyraźnie wzrostowa, w ciągu zaledwie siedmiu lat liczba spraw wzrosła o niemal 50% w stosunku to liczby bazowej.
Jednocześnie w tym samym okresie polskie sądownictwo nie zaznało ani jednej reformy, która mogłaby w sposób faktyczny przyspieszyć działanie wymiaru sprawiedliwości.
Rozwiązania które mogłyby polepszyć efektywność wymiaru sprawiedliwości
Zanim skupimy się na mediacjach, bądźmy obiektywni – to nie jedyny sposób na zwiększenie efektywności sądownictwa, czy może jednak precyzyjniej – wymiaru sprawiedliwości w Polsce.
Reformy można podzielić na dwa rodzaje:
- dotyczące zmian w instytucjach już istniejących
- wprowadzające nowe instytucje.
Co prawda polski Ustawodawca w dobie narastającego kryzysu wprowadza pewne zmiany w prawie mające ułatwić przedsiębiorcom funkcjonowanie, takie jak nowelizacja prawa upadłościowego czy czasowa „rewolucja” restrukturyzacji. W tej ostatniej właściwie ograniczono rolę sądu do niezbędnego minimum, ale to nadal za mało.
Ciekawym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie e-sądownictwa na wzór estoński (ang Online dispute resolution – ODR). To państwo jest ewenementem na skalę światową – liczy nieco ponad milion mieszkańców, jest byłą republiką radziecką, do NATO i Unii Europejskiej weszło dopiero w 2004 roku, posiada duży odsetek ludności o narodowości rosyjskiej, a mimo to jest pionierem w informatyzacji społeczeństwa. Estoński wymiar sprawiedliwości już testuje sztuczną inteligencję, jako remedium na odciążenie sądownictwa. Algorytm ma zastąpić sądy w sporach cywilnych do 5 tys. euro. Należy podkreślić, że władze Estonii mają już duże doświadczenie, wcześniej wprowadzono system głosowania elektronicznego w wyborach powszechnych, a także e-obywatelstwo.
Wracając jednak do Polski, gdzie trudno oczekiwać aż tak nowatorskich rozwiązań, Ustawodawca, aby ulżyć sądom i społeczeństwu coraz mocniej promuje mediację.
Czym jest mediacja i jak może ona pomóc przedsiębiorcy?
Mediacja to alternatywna metoda rozwiązywania sporów (ang. alternative dispute resolution). Polega ona na zaangażowaniu w konflikt osoby trzeciej – bezstronnego i neutralnego mediatora, którego celem jest pomoc uczestnikom konfliktu w negocjacjach i dojściu do porozumienia bez udziału sądu. Mediować można w niemal każdego rodzaju sprawie, zwłaszcza w sporach gospodarczych skuteczność tej procedury jest bardzo wysoka.
Strony mogą trafić na mediacje albo będąc skierowanymi przez sąd w drodze postanowienia albo decydując się na mediacje poza sądem – na podstawie umowy. Różnic między tymi dwoma postępowaniami właściwie nie ma, ponieważ każda ugoda zawarta przed mediatorem może zostać na zgodny wniosek stron zatwierdzona przez sąd.
To bardzo ważna zaleta mediacji, zwłaszcza w sporach gospodarczych. Kiedy sąd zatwierdzi ugodę, to przedmiot sporu otrzymuje przymiot rzeczy osądzonej – res iudicata. To oznacza, że w tej sprawie zamknięta zostaje już droga sądowa, a ugoda podlega egzekucji. Innymi słowy, jeżeli jedna ze stron nie wywiązuje się z wypełnienia ugody – na przykład nadal nie płaci, to druga strona może od razu udać się do komornika, aby ten podjął czynności. Ta cecha mediacji powinna być bardzo mocno akcentowana – mówi doktor Paweł Siejak, mediator i prawnik.
Równie ważną cechą mediacji jest fakt, że mediacje są szybkie i niedrogie
w stosunku do procedury sądowej. W mediacji gospodarczej zgodnie z art. 1835 Kodeksu postępowania cywilnego opłata wynosi 1% przedmiotu sporu, nie mniej niż 100 zł, nie więcej niż 2000 zł. Przy czym należy podkreślić jeszcze, że w przypadku złożenia pozwu i wycofania go przed pierwszą rozprawą z uwagi na zawarcie ugody przed mediatorem, sąd zwraca całość wpłaconej kwoty, a w przypadku, gdy ugoda została zawarta w trakcie przeprowadzania już postępowania sądowego – 75%. Dla porównania – zgodnie z art. 13 ust. 2 Ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, przy wartości przedmiotu sporu lub wartości przedmiotu zaskarżenia ponad 20 000 złotych pobiera się od pisma opłatę stosunkową wynoszącą 5% tej wartości, nie więcej jednak niż 200 000 złotych, w innych przypadkach – ust. 1 – opłata nie przekracza 1000 zł.
Mediacje są także poufne, co daje gwarancję zachowania tajemnicy przedsiębiorstwa, to równie ważna zaleta tej procedury.
Kolejnym ważnym aspektem jest czas – mediacja jest bardzo szybka w porównaniu do sporów sądowych, które rzadko trwają krócej niż 12 miesięcy, a tendencja tej pierwszej będzie spadkowa. Co oznacza, że w wyniku COVID-19 i kryzysu gospodarczego, czas oczekiwania na rozstrzygnięcie sądowe będzie rósł.
Natomiast w mediacji zdarza się, że strony zawrą ugodę na pierwszym lub na drugim spotkaniu i nie jest to wcale rzadkość – podkreśla dr Paweł Siejak. W wielu sprawach mediacja właściwie nie powinna trwać dłużej niż trzy miesiące.
E-mediacje, jako lekarstwo dla zapracowanych przedsiębiorców
Polskie prawo dopuszcza przeprowadzenie mediacji za pomocą środków teleinformatycznych, jak Skype, e-mail, Zoom, czy Messenger. To doskonała alternatywa dla przedsiębiorców, którzy prowadzą interesy na terenie kraju, są związani kontraktami i terminami. Mediowanie za pomocą Internetu i telefonu jest możliwe przy pomocy sprawnego mediatora, który zapewni bezpieczną przestrzeń dla takich rozmów. Plusem jest zarówno swobodny termin takiego spotkania – to strony o tym decydują, jak również brak kosztów związanych z dojazdem.
W trakcie pandemii coraz więcej osób decydowało się na taki rodzaj mediacji gdzie, trzeba podkreślić, zachowane są wszelkie zasady, a ugoda zawarta przez Internet za pomocą podpisu elektronicznego lub za pośrednictwem operatora pocztowego może być również zatwierdzona przez sąd.
Co musi się stać, aby mediacje stały się popularne?
Jedyną szansą na zaistnienie mediacji jest zmiana mentalności społeczeństwa, aby ludzie zamiast wybierać trudną, długą, kosztowną i stresującą drogę sądową wybierali mediację. Ogromną rolę w tej procedurze mają adwokaci i radcowie prawni, bowiem cieszą się oni jako grupa zawodowa dużą estymą, zwłaszcza wśród przedsiębiorców. Niestety brakuje zmiany podejścia do wynagrodzenia dla pełnomocników, gdyby częściej było ono uzależnione od efektu (success fee), a nie za każdą dokonywaną czynność, to rola mediacji wzrosłaby bardzo szybko.
Niepokojące są natomiast ostatnie doniesienia z Ministerstwa Sprawiedliwości dotyczące reformy mediacji i prac nad Krajowym Rejestrem Mediatorów. Obawy związane są z dążeniem do zinstytucjonalizowania mediatorów i powstaje ryzyko, że mediatorzy utracą zaufanie obywateli, zaufanie, które było budowane przez to środowisko, niezależnie od ministerstwa, przez wiele lat.
Podsumowując, mediacja dla przedsiębiorców nie tyle może być, co właściwie jest jedynym ratunkiem w rozwiązywaniu sporów w okresie kryzysu gospodarczego i niewydolności systemu sądownictwa. Przedsiębiorcy decydujący się na mediację na pewno uzyskają szybsze rozwiązanie sporu, z pewnością korzystniejsze niż w sądzie, a przy tym zaoszczędzą pieniądze, czas i nerwy. Przecież okres tak dynamiczny obfituje w wiele sporów i należy strać się je rozwiązywać zamiast sądzić latami.