Ile będziesz musiał zapłacić podatku, jeżeli wygrasz z bankiem w sądzie?
Spis treści
Jak należy rozliczyć się ze skarbówką? Czym jest ulga podatkowa dla frankowiczów? Jak z niej skorzystać i kto ma do tego prawo?
Czekasz już na zakończenie sprawy przed sądem? A może właśnie zastanawiasz się nad złożeniem pozwu przeciwko bankowi? W tym artykule dowiesz się, co z podatkiem po wygranej sprawie.
Frankowicze w ofensywie
Liczba spraw frankowych w polskich sądach rośnie lawinowo. Można powiedzieć, że jeszcze jesteśmy przed kulminacją pozwów, ale nastąpi ona zapewne w tym roku. Spowodowane to będzie zapewne kilkom czynnikami. W tym roku z całą pewnością zapadnie wiele wyroków II instancji i rzesza frankowiczów doczeka się unieważnienia umów kredytów hipotecznych zaciągniętych we franku szwajcarskim.
Po wtóre, do wzrostu liczby pozwów przyczynią się zapewne same banki, które miały przeprowadzić wielką akcję ugodową, czyli tak zwane „mediacje” frankowe, ale z doniesień rynkowych i relacji frankowiczów można wysnuć wniosek, że cały plan nie idzie po myśli banków i podpisanych ugód jest zdecydowanie mniej od planowanych. Poza tym z programu polubownego załatwienia sporu wielu frankowiczów jest wykluczonych, jak chociażby ci, którzy już spłacili swoje zobowiązanie lub osoby, które korzystały wcześniej z programów pomocowych.
Kolejnym czynnikiem, który zapewne przyspieszy lawinę pozwów przeciwko bankom za kredyty frankowe, będzie fatalna sytuacja ekonomiczna w kraju. Rosnące podatki, opłaty i wzrost cen spowodowany inflacją sprawią, że wiele osób nie będzie miało wyjścia i będą musieli założyć sprawy w sądzie i liczyć na unieważnienie umowy, ponieważ nie będą mieli innych środków na spłaty zobowiązań. Wielu frankowiczów, tych bardziej zorientowanych w temacie, wie również, że z chwilą wytoczenia przeciwko bankowi powództwa o unieważnienie umowy kredytu mogą również złożyć wniosek o zabezpieczenie roszczenia. Jeżeli taki wniosek bank uzna za zasadny, a zrobi to, jeżeli pozew będzie dobrze skonstruowany przez kancelarię, to wówczas sąd może zawiesić kredytobiorcom obowiązek spłaty raty bieżących do czasu zakończenia sporu w sądzie. Dla wielu frankowiczów będzie to ostatnia deska ratunku, aby nie popaść w niewypłacalność.
A jak wyglądają statystyki? W drugiej połowie 2021 roku około 95% spraw rozpatrywanych przez sądy I instancji kończyło się uznaniem powództwa i wygraną frankowiczów. Z tego,
aż w 90% wyroków orzekały sądy o unieważnieniu umowy kredytu.
Ulga podatkowa dla frankowiczów
Każdy dochód osoby fizycznej (lub prawnej) jest opodatkowany – taka jest ogólna zasada.
W związku z powyższym każdy frankowicz osiąga dochód w przypadku gdy: umowa kredytu została unieważniona ex tunc, bądź którego kredyt został odfrankowiony (czyli przewalutowany, to znaczy saldo zostało przeliczone na złotówki według kursu niższego niż obecny). I jako taki podlega on opodatkowaniu.
Jednakże z uwagi na to, że problem frankowiczów jest dość długo i głośno komentowany przez opinię publiczną, a stanowisko w tej sprawie zajęło wiele instytucji, organizacji i organów, rząd postanowił wydać rozporządzenie o specjalnej uldze podatkowej dla tych, którzy postanowili walczyć z bankami o swoje prawa. Trzeba jednak pamiętać, że obecne rozporządzenie Ministra Finansów zwalniające frankowiczów z płacenia podatku z tytułu unieważnienia bądź odsalutowania kredytu jest wydane czasowo. Jest to kolejne już rozporządzenie w tej sprawie. Poprzednie utraciło moc z dniem 31 grudnia 20221 roku. Już jesienią rząd zapowiedział, że je przedłuży, jednak faktycznie dokonał tego z mocą wsteczną od 1 stycznia 2022 roku w dniu 11 marca 2022 roku.
Rozporządzenie z 11 marca 2022 roku (Dz. U. poz. 592) w sprawie zaniechania poboru podatku dochodowego od niektórych dochodów (przychodów) związanych z kredytem hipotecznym udzielonym na cele mieszkaniowe dotyczy zarówno osób fizycznych (podatek PIT), jak i osób prawnych (podatek CIT). A kwoty wierzytelności, o których mowa obejmują:
- kwoty kredytu mieszkaniowego (kapitału);
- odsetki, w tym odsetki skapitalizowane, i prowizje;
- opłaty, jeżeli ich poniesienie przez kredytobiorcę było niezbędne do zawarcia umowy kredytu mieszkaniowego, z wyjątkiem kosztów usług dodatkowych, w szczególności ubezpieczeń.
Pytanie nasuwa się teraz następujące, czy obecne, wyżej wymienione rozporządzenie będzie prolongowane? Czy Ministerstwo Finansów z taką samą troską spojrzy na frankowiczów, kiedy będzie ich już znacznie mniej? Czy to ostatni dzionek, aby złożyć pozew i załapać się na ulgę, a w rezultacie nie płacić podatku od wygranej sprawy z bankiem? Bo czy byłoby to sprawiedliwe i słuszne społecznie?