Przełomowe orzeczenie w sprawie frankowiczów – czy przedsiębiorcy i inwestorzy będą mieli podstawę do wytoczenia powództwa bankom, jak zwykli konsumenci? Czy klauzule niedozwolone (abuzywne) są jedyną podstawą unieważnienia umowy frankowej? Co zawiera orzeczenie z 13 października 2021 roku i jak oceniać teraz orzeczenia TSUE?
Spis treści
Jeżeli jesteś przedsiębiorcą i masz kredyt we frankach, to koniecznie przeczytaj artykuł do końca.
Orzeczenie z 13 października 2021 roku
Polskie sądy w sprawach frankowiczów już niejednokrotnie zwracały się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z prośbą o pomoc w interpretacji przepisów i znaczenia dyrektywy w sprawie szczególnej ochrony konsumentów.
TSUE wydając orzeczenia i rozpoznając pytania prejudycjalne bardzo często jest nie precyzyjny i pozwala na dużą swobodę sądom krajowym. W świetle ostatnich zdarzeń o charakterze politycznym znaczenie i interpretacja wyroków TSUE w polskim systemie prawa nawet znakomitym autorytetom z tej dziedziny będzie nastręczała wiele trudności i wątpliwości.
W tym świetle najnowsze orzeczenie Sądu Okręgowego w Warszawie z 13 października 2021 roku jest zaskakująco korzystne dla frankowiczów. Po pierwsze pokazuje, że polskie sądy potrafią orzekać w sposób jednoznaczny i precyzyjny, po wtóre wspomniany Sąd Okręgowy oparł swoje orzeczenie unieważniające umowę kredytu frankowego (sygn. IIC 94/17), denominowanego udzielonego przez PKO BP o argumentację dotychczas w całym sporze lekceważoną. Mianowicie Sąd Okręgowy uznał, że unieważnienie umowy nie musi wcale wynikać ze spełnienia przesłanek zawarcia w niej klauzul abuzywnych, czyli niedozwolonych. Art. 3851 został wprowadzony do polskiego porządku prawnego w związku z przystosowaniem polskiego prawa do prawa Unii Europejskiej. Jest to oczywiście przepis dobry i w znaczącym zakresie przyczynia się do ochrony konsumentów przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi i nadużywaniem pozycji usługodawców, jako profesjonalistów. Przepis ten głosi, że:
3 Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.
Jednakże, należy zwrócić uwagę, że nadal jest to ochrona wyłącznie konsumenta. Natomiast istnieje dyspozycja zawarta w art. 58 Kodeksu cywilnego:
1 Czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy.
2.Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.
3.Jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana.
Na podstawie powyższego przepisu można wnioskować, że ochrona rozciąga się nie tylko na konsumentów, ale również na inne podmioty, będą stroną w umowach, których treść jest niezgodna przede wszystkim z ustawą, jak i zasadami współżycia społecznego.
Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z 13 października 2021 roku zauważył, że jeżeli jedna strona kształtuje w pełni samodzielnie zakres zobowiązania drugiej strony, to takie działanie jest sprzeczne właśnie z art. 58 Kodeksu cywilnego. Co więcej, jeżeli jedna ze stron ukrywa lub przerzuca całe ryzyko z wykonania umowy na drugą stronę, lub nie udziela rzetelnych informacji oraz wykorzystuje słabszą pozycję drugiej strony, choćby ta była przedsiębiorcą i profesjonalistą to również takie działanie stoi w sprzeczności z przepisami art. 58 Kodeksu cywilnego.
Przedsiębiorcy frankowicze – zawalczą z bankami?
Jeżeli orzeczenie Sądu Okręgowego w Warszawie utrzyma się w drugiej instancji, to będzie to przełom dla poszkodowanych frankowiczów niekonsumentów. Banki mają się czego obawiać, ponieważ roszczenia przedsiębiorców je zaleją i wstrząsną polskim systemem bakowym, a co za tym idzie rodzi się pytanie, czy banki będą posiadały dość funduszy, aby zadośćuczynić zwykłym frankowiczom – konsumentom, którzy będą zwlekali z wytoczeniem powództwa.