Kredyty frankowe były udzielane po 2000 roku. Część umów została zawarta jeszcze przed wejściem Polski do Unii Europejskiej 1 maja 2004 roku. Czy te umowy także można unieważnić? Na co można się powołać? Jakie podnieść argumenty? Czy dyrektywa 93/13 w sprawie ochrony praw konsumentów ma tutaj zastosowanie?
Spis treści
Wyjaśniamy…
Kredyty frankowe sprzed 2004 roku były zawierane po nowelizacji ustawy – Prawo dewizowe, która to pozwoliła na obrót produktami finansowymi w innej niż waluta polska. Wiele kredytów w związku z tym nie zostało objętych ochroną prawa unijnego, a zwłaszcza przepisów dyrektywy 93/13 w sprawie ochrony praw konsumentów. Należy zwrócić uwagę, że w tamtym okresie krajowe przepisy w tym obszarze nie były szczególnie rozbudowane, ale jednak istniały. A potwierdza tę tezę wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa z 22 października 2019 roku, sygn. akt: I C 3053/17 w sprawie przeciwko PEKAO Bank Hipoteczny S.A. w sprawie umowy kredytu zawartej w 2003 roku.
Na jakiej podstawie unieważnić umowę kredytu frankowego sprzed 2004 roku?
SR rozpatrując przytoczoną sprawę przyznał rację skarżącym, że umowa została zawarta bez jasnego dookreślenia elementów koniecznych umowy oraz, że całe ryzyko kursowe zostało przerzucone na kredytobiorców. Podniesiono również brak ekwiwalentności świadczeń wzajemnych oraz działanie banku wbrew dobrym obyczajom z naruszeniem interesów konsumenta.
Analizując przytoczony wyrok należy zwrócić uwagę, że w uzasadnieniu SR odwoływał się przede wszystkim do błędnego w umowie określenia sum zadłużenia w obcej walucie. Kredyt frankowy nie jest bowiem kredytem walutowym, a sui generis kredytem hipotecznym waloryzowanym do waluty obcej. Polega on na tym, że kwota kredytu jest wypłacana
w złotówkach, spłata następuje również w złotówkach, ale saldo zadłużenia jest określane według kursu franka szwajcarskiego. Wynika z tego jasno, że kredyt taki jest tak naprawdę kredytem złotówkowym, a frank szwajcarski stanowi miernik wyliczenia kwoty zadłużenia, która jest zmienna. Z tego powodu można wysnuć dwa wnioski:
- po pierwsze brak niezbędnych elementów umowy, jak jasno określone zadłużenie konsumenta,
- po drugie – nie można określić wartości świadczeń wzajemnych.
Sąd zwrócił także uwagę, na abstrakcyjność waluty franka szwajcarskiego, której obecność
w umowie jest pozbawiona celowości w stosunkach gospodarczych. Bowiem frank w Polsce nie obowiązuje. Istotnym jest, że już przed 2004 rokiem sztuczne stosowanie waluty obcej jako miernika służącego obliczeniu kosztów kredytu było niedozwolone.
Reasumując – unieważnienie przez sąd umowy kredytu frankowego zawartego przed 2004 rokiem jest możliwe, choć wymaga szczególnej i skrupulatnej analizy nie tylko umowy, ale
i ówczesnego stanu prawnego. Nie można nie zauważyć, że prawo unijne i obowiązująca po 2004 roku dyrektywa 93/13 znacząco ułatwia dochodzenie swoich praw w stosunku do banku, ale nie jest to jedyna droga.
Źródła:
- Kurosz, Nieważność umowy kredytu na skutek wadliwego określenia warunków zmiany oprocentowania, PPH 2017, nr 1, s. 17-25.
- Sołtys, 2.1.2. Konkretyzacja obowiązku wykładni zgodnej na gruncie poszczególnych spraw[w:] Obowiązek wykładni prawa krajowego zgodnie z prawem unijnym jako instrument zapewniania efektywności prawa Unii Europejskiej, Warszawa 2015.
- Słowińska, Klauzula indeksacyjna w kredytach hipotecznych denominowanych we frankach szwajcarskich – istota problemu, PPH 2019, nr 1, s. 45-51.